Forum Serii Hogwart

Izabell Sonnet

Życzę miłej zabawy

27 POWODÓW, BY CIĘ ZABIĆ

Sz.Pan
Harry James Potter
Wieża Gryffindoru
Szkoła Magii i Czarodziejstwa
Hogwart

Zapewne zastanawiasz się, dlaczego do Ciebie piszę i czy ten list jest opatrzony jakąś klątwą. Nie, zapewniam Cię, nie jest. Jak widzisz, odkąd pozostaję w ukryciu, mam całkiem sporo wolnego czasu. Słyszałeś może o tych wierszykach, w których pierwsze litery pierwszych słów w wersach tworzą inne słowo, jak na przykład VOLDEMORT? Zresztą, to nieistotne.

Strasznie się dziś nudziłem, więc postanowiłem wykorzystać tę oryginalną formę alfabetu, by wyjaśnić wreszcie, dlaczego tak bardzo Cię nienawidzę. Nawet nieźle mi wyszło. Pomyślałem, że może chciałbyś się wreszcie dowiedzieć, dlaczego chcę Cię zabić. Właściwie mało mnie obchodzi ta twoja wiedza, bylebyś był martwy. Cholera, po prostu to przeczytaj! Sam zobacz, nie ma Cię tu, a jednak znowu mnie wkurzyłeś. Mógłbyś się po prostu położyć na środku autostrady i oszczędzić mi kłopotu? Nie? Tak myślałem.

Aportacja. Dlaczego nie mogę po prostu aportować się do Hogwartu i Cię zabić? Życie stałoby się o wiele prostsze. A, a jeśli ta Granger powie "Historia Hogwartu", przywal jej ode mnie. Dziękuję.

Bellatrix. Usiłowałeś rzucić na nią Cruciatusa? Doprawdy, kogo chcesz oszukać?

Ciemna Strona. Ja jestem zły, a Ty nie. Ja mam zawsze rację, a Ty nie. I pogódź się z tym.

Dzieci. Dzieci są nieznośne. Jesteś dzieckiem. Domyśl się.

Estetyka. Jesteś taki brzydki! Gdybyś nie był, może pozwoliłbym Ci przeżyć… A tak wyświadczam ludzkości przysługę, naprawdę.

Fawkes. To głupie ptaszysko jest nadzieniem w naszych różdżkach. Gdyby nie on, Ty byłbyś martwy, a ja siedziałbym na plaży w Acapulco. Czy Ty wiesz, jaki ja jestem blady??? To przez Ciebie!

Ginny Weasley. Po czterdziestu latach w końcu ktoś mnie polubił, a Ty musiałeś mi ją odbić! Niech to! I can't get no satisfaction!

Harry. Co za głupie imię. Zwłaszcza, jeśli pomyśleć, że nie dożyjesz pierwszego golenia…

Imię. Nigdy nie waż się wymieniać mojego imienia. Tylko najbliżsi używają zdrobnień typu "Voldy" lub "Morty", ale na pewno nie Ty. Nie tłumacz się, widziałem za dużo fanfików. I nie obchodzi mnie, że to nie Ty je pisałeś, powinieneś zakończyć ten proceder. To jest wysoce irytujące.

Jazdy. Wynoś się z mojej głowy! Gdyby nie te Twoje jazdy, Artur Weasley już by nie żył. Czy wiesz, że rudy kolor ściąga promieniowanie UVA i UVB? A to oznacza, że rodzina Weasley'ów bez niczyjej pomocy jest w stanie zniszczyć warstwę ozonową. Więc następnym razem, jak się poparzysz na słońcu wiedz, że to wyłącznie Twoja wina.

Kotuś. Spaprałeś sprawę, kotuś. Tak to teraz mówią? Koootuuuuś? Uch, aż mnie otrząsa.

Legilimencja. Lubię wyzwania, a Ty mi takiego nie zapewniłeś. To nieładnie, tak nie stawać do walki.

Morderstwo? Zabić mnie? Nie masz jaj do czegoś takiego. Nie mogłeś nawet rzucić porządnego Cruciatusa na Bellatrix. To chyba oznacza, że moje będzie na wierzchu.

Nancy Sinatra. Gdyby nie ta jej piosenka, nie byłoby Cię na świecie. Przypomnij mi, żebym zniszczył jej płyty, jak już skończę z Tobą.

Ohyda. Czytaj: herbata rozpuszczalna. Ktokolwiek to wymyślił, powinien zostać rozstrzelany. Oooo… to byłeś Ty, prawda? Dzięki za zrujnowanie mi lata! Prosiłem o pyszną, mrożoną herbatkę, a Glizdogon przyniósł mi kubek kociego moczu. "Wystarczy dodać wody…" Bleeee! Smakuje jak herbata słodzona syropem Pini. Nawet ja nie jestem tak okrutny, Potter.

Przepowiednia. Ta cholerna przepowiednia mówi, że albo Ty zabijesz mnie, albo ja Ciebie. Oczywiście, to ja będę zabijał, kiciu.

Quidditch. Dlaczego musisz być w tym taki dobry? Ja się ledwo utrzymywałem na miotle, nie wspominając nawet o grze… Ale w końcu to ja jestem ten zły, ahahahahahahahaha!!!!!

Remus Lupin. Powiedzmy to głośno - TO WILKOŁAK! Powinien być po mojej stronie, nie po Twojej!

Sierotka. O, Twoi rodzice nie żyją, wielkie halo. Moi też są martwi i jakoś nikt z tego powodu się nade mną nie rozczulał. Przynajmniej, dopóki nie zostałem Czarnym Panem. Ale to zupełnie inna historia.

Śmierć. Najłatwiejsza rzecz na świecie, a Tobie nie wychodzi. Avada Kedavra to zaklęcie zabijające. ZABIJAJĄCE. To znaczy, że powinieneś umrzeć. Nic dziwnego, że oblewasz eliksiry.

Ty. I wszystko jasne.

Urodziny. Dziś mam urodziny, a siedzę tu w zamknięciu pisząc głupawy liścik do głupawego chłopaka, który nie zdołał umrzeć jak powinien. Wiesz, co byłoby dla mnie świetnym prezentem? Ty… martwy. Zabiłbyś się dla mnie? No dalej… Będzie fajnie, obiecuję!

Voldemort. Ja. Jako ja. Mnie. Ty żyjesz, ja umieram. Jestem za młody, by umierać! A Ty jesteś frajer, więc mała strata.

Wzrok. Doprawdy wytłumacz mi to jedno. Jak chłopiec ślepy jak kret może zostać szukającym??? Okulary powinny być zabronione na boisku, odbijając słońce mogą poważnie uszkadzać wzrok innych graczy. Każdy Minister Zdrowia Ci to powie.

Xerox. To skandal, nie chcieli powielić moich ulotek - "Zabij Harry'ego Pottera - dostaniesz koszulkę!" Nie uwierzysz, co ludzie zrobią, żeby dostać gratisa.

Yyyyy… Po prostu umrzyj!

Zonko. Dlaczego nie chciał franchisingu na Gadżety Śmierciożercy? Z zysków miałem zapłacić nagrodę za Twoją głowę, a tak mi zyski szlag trafił! No tak, rozumiem. Piekielny Potteromaniak!

To tyle na razie. Jak to mówią, Kill you later...
Lord Voldemort